Mediowa kartka dla taty
Chociaż mediowe prace od dawna wzbudzały mój entuzjazm, sama dość nieśmiało do nich podchodziłam. Przynajmniej tak było do tej pory :) W końcu się przełamałam i na nadchodzący Dzień Ojca postanowiłam coś zmediować. W ten sposób powstała poniższa kartka, do użycia której jako baza posłużył mi czysty, bielutki i gładki kawałek beermaty. Fakt, kompletnie go nie widać, ale to dlatego, że grzecznie przyjął na siebie wszystkie mgiełki, pasty i farby oraz całą masę dodatków.
Bardzo żałuję, że nie miałam w domu kraftowej bazy - na pewno bardziej by pasowała do takiej pracy niż zwykła biała baza kartkowa.
Generalnie widzę też, że mam pewne problemy z kompozycją. Na kartce dużo się dzieje, ale jest to jeszcze trochę chaotyczne i niedopracowane. Niemniej zabawa w psikanie i paćkanie tak bardzo mi się spodobała, że już wkrótce zamierzam popełnić coś poważniejszego. Trzymajcie za mnie kciuki :)
Bardzo żałuję, że nie miałam w domu kraftowej bazy - na pewno bardziej by pasowała do takiej pracy niż zwykła biała baza kartkowa.
Generalnie widzę też, że mam pewne problemy z kompozycją. Na kartce dużo się dzieje, ale jest to jeszcze trochę chaotyczne i niedopracowane. Niemniej zabawa w psikanie i paćkanie tak bardzo mi się spodobała, że już wkrótce zamierzam popełnić coś poważniejszego. Trzymajcie za mnie kciuki :)
Wow, poszalałaś. Świetny efekt!
OdpowiedzUsuńMediowanie strasznie wciąga :) Efekt "wow" to jeszcze nie jest, ale starałam się :)
UsuńDla mnie to już jest efekt WOW :)
OdpowiedzUsuń