Bombki przestrzenne - nadrabiamy zaległości :)
Ależ dawno mnie tu nie było! Koniec grudnia był tak szczelnie wypełniony obowiązkami, że nie starczyło czasu na bieżącą dokumentację rękodzielniczych poczynań. Czas więc zacząć nadrabiać zaległości, a uzbierało się ich sporo, oj sporo...
Zatem na dobry początek Nowego Roku wrzucam dwie akrylowe bombki "szesnastki". Oto pierwsza - piękny kamienny most z wieżą, jedna z dwóch moich ulubionych tegorocznych bombek:
Most, wdzięcznie przerzucony nad rwącą rzeką, oświetlony jest czterema latarniami, które zrobiłam z koralików.
A tutaj jeszcze dwa zdjęcia, zanim krajobraz zyskał akrylową szybkę.
I kolejna bombka z domkiem, tym razem zamknęłam w zimowej scenerii młyn.
Budyneczek jest częściowo drewniany, częściowo kamienny, uroczy, choć dość trudno oddać jego urodę na zdjęciach. Mimo obfitych opadów śniegu praca wre - młyńskie koło obracane jest przez wodę, a w otwartych gościnnie drzwiach widać ustawione worki z mąką.
Żeby je jednak dojrzeć potrzeba spostrzegawczego oka :) Tutaj, zanim jeszcze zamknęłam akrylową kulę, widać wszystkie szczegóły wyraźniej:
I to na razie tyle, reszta bombek poczeka. Bardzo dziękuję za liczne odwiedziny i komentarze pod poprzednimi zdjęciami! Miłego leniuchowania dzisiaj :)
Zatem na dobry początek Nowego Roku wrzucam dwie akrylowe bombki "szesnastki". Oto pierwsza - piękny kamienny most z wieżą, jedna z dwóch moich ulubionych tegorocznych bombek:
Most, wdzięcznie przerzucony nad rwącą rzeką, oświetlony jest czterema latarniami, które zrobiłam z koralików.
A tutaj jeszcze dwa zdjęcia, zanim krajobraz zyskał akrylową szybkę.
I kolejna bombka z domkiem, tym razem zamknęłam w zimowej scenerii młyn.
Budyneczek jest częściowo drewniany, częściowo kamienny, uroczy, choć dość trudno oddać jego urodę na zdjęciach. Mimo obfitych opadów śniegu praca wre - młyńskie koło obracane jest przez wodę, a w otwartych gościnnie drzwiach widać ustawione worki z mąką.
Żeby je jednak dojrzeć potrzeba spostrzegawczego oka :) Tutaj, zanim jeszcze zamknęłam akrylową kulę, widać wszystkie szczegóły wyraźniej:
I to na razie tyle, reszta bombek poczeka. Bardzo dziękuję za liczne odwiedziny i komentarze pod poprzednimi zdjęciami! Miłego leniuchowania dzisiaj :)
Może się powtarzam ale bombki są przepiękne!
OdpowiedzUsuńTo pisałam ja, Aneta K, szczęśliwa właścicielka bombki 3D :)
OdpowiedzUsuńTen mostkowy domek wspaniały, a ta wierzba cudo :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję Wam bardzo! Nie wiem czemu, ale przepadam za tymi powykręcanymi drzewkami, chociaż nie wyglądają realistycznie, tylko tak bardziej bajkowo :)
OdpowiedzUsuńOczywiście bombki są urocze. Sama staram się robić podobne. Mam tylko kłopot z domkami. Gdzie je można kupić?
OdpowiedzUsuńAlliexpres :)jest ich pełno :) opłaca się znalazłam taka ofertę gdzie 3 takie domki były za 2 $:)
OdpowiedzUsuńZ czego zrobiona jest woda? Bombeczki są przepiękne 😊
OdpowiedzUsuń