Pudełeczko na tealighty
Miało być słonecznie i letnio, ale wyszło chyba trochę jesiennie. Żółtopomarańczowe pudełeczko na świeczki - mały dodatek do prezentu, za to ręcznie wykonany :)
Pudełeczko zrobiłam z papieru wizytówkowego, wewnątrz mieści się 6 świeczuszek, tak jak w tradycyjnym opakowaniu na zapachowe tealighty.
Zbliżenie na detale, centralny element to motylek z Marianne Design. Fajny, tylko czemu na takim cienkim papierze wydrukowany, że aż musiałam go wzmacniać kartonem? ;)
Nie ustrzegłam się paru błędów, zwłaszcza przy używaniu nagrzewnicy, ale jak to mówią - "Ćwiczenie czyni mistrza", więc pewnie następnym razem będzie lepiej :)
Pudełeczko zrobiłam z papieru wizytówkowego, wewnątrz mieści się 6 świeczuszek, tak jak w tradycyjnym opakowaniu na zapachowe tealighty.
Zbliżenie na detale, centralny element to motylek z Marianne Design. Fajny, tylko czemu na takim cienkim papierze wydrukowany, że aż musiałam go wzmacniać kartonem? ;)
Nie ustrzegłam się paru błędów, zwłaszcza przy używaniu nagrzewnicy, ale jak to mówią - "Ćwiczenie czyni mistrza", więc pewnie następnym razem będzie lepiej :)
Fajne i faktycznie jakby bardziej jesienne. Musi ładnie pachnieć :) Co było robione nagrzewnicą? Te dwie rozetki w środku? Jeśli narzekasz na to, że ta górna w prawej części jest nieco słabiej odbita, to mnie się właśnie taki efekt bardziej podoba, jest taki naturalnie pieczątkowy :)
OdpowiedzUsuńKapitalny prezent:)
OdpowiedzUsuńPudełko ślicznie wyszło :), a odnośnie kolorów.... chyba żeby uzyskać kolory letnie trzeba by dodać białego i niebieskiego jak kolor piasku i wody nad morzem....albo kolor słońca nieba i obłoczków :) to takie moje letnie skojarzenia :)
OdpowiedzUsuńEmooniu - nagrzewnicą był robiony też tył pudełeczka i napis na przodzie i chociaż tego na zdjęciach nie widać, nie wyszedł ładnie, a wiesz, że nie lubię fuszery ;)
OdpowiedzUsuńAga - masz całkowitą rację, zapomniałam o niebieskim :) Niebieski, żółty i biały, i faktycznie, byłoby bardziej letnio. A tak, wyszła mi jesień ;)
Cudowne!!!
OdpowiedzUsuń