Uwaga! Dzikie zwierzęta
Pewna dziewczynka miała dostać w prezencie grę. I to grę nie byle jaką, bo Zooloretto, czyli pięknie wydaną planszówkę o dzikich zwierzętach w Zoo. Bardzo fajną zresztą, wiem, bo grałam :) Poglądowe zdjęcie gry poniżej:
Podjęłam się zrobienia kartki okolicznościowej do Zooloretta, co nie było łatwe, gdyż w takiej tematyce nie ma ani papierów, ani dodatków, ani w ogóle nic, a nawet jeśli coś jest, to ja nie umiałam tego znaleźć, a czas naglił. Na szczęście niezawodne scraperki z sąsiedztwa pomogły w zdobyciu materiałów, sama upolowałam żyrafę, a na koniec z pomocą przyszła drukarka. I kartka powstała, może nie taka jak planowałam, ale i tak jestem zadowolona. A że okazja poważna, to do kartki dorobiłam też pudełeczko, w którym kartka prezentuje się następująco:
Ponieważ gra jest kwadratowa, więc taka też miała być w założeniu kartka. No to jest. Zwierzęcych papierów dostarczyła Kasia (dziękuję!).
Napis ubrałam w drukowaną tygrysią ramkę, przewiązałam sznurkiem i dołożyłam słonika.
Na koniec okazało się, że zostało mi sporo materiałów, więc spokojnie mogłabym zrobić drugą kartkę. Ale póki co, chyba nie będzie okazji :)
Podjęłam się zrobienia kartki okolicznościowej do Zooloretta, co nie było łatwe, gdyż w takiej tematyce nie ma ani papierów, ani dodatków, ani w ogóle nic, a nawet jeśli coś jest, to ja nie umiałam tego znaleźć, a czas naglił. Na szczęście niezawodne scraperki z sąsiedztwa pomogły w zdobyciu materiałów, sama upolowałam żyrafę, a na koniec z pomocą przyszła drukarka. I kartka powstała, może nie taka jak planowałam, ale i tak jestem zadowolona. A że okazja poważna, to do kartki dorobiłam też pudełeczko, w którym kartka prezentuje się następująco:
Ponieważ gra jest kwadratowa, więc taka też miała być w założeniu kartka. No to jest. Zwierzęcych papierów dostarczyła Kasia (dziękuję!).
Napis ubrałam w drukowaną tygrysią ramkę, przewiązałam sznurkiem i dołożyłam słonika.
Żyrafę z tekturki pomalowałam farbami i dodałam lekko wypukłe elementy - czarne kopytka i ogon, łatki oraz ruchome oczko.
Na koniec okazało się, że zostało mi sporo materiałów, więc spokojnie mogłabym zrobić drugą kartkę. Ale póki co, chyba nie będzie okazji :)
Ale fajna Ci wyszła! Mi się najbardziej żyrafa podoba oczywiście!
OdpowiedzUsuńA cyferki w pudełeczku przykleiłam na tych szpilkach, których główki widać o góry.
jak zwykle po ataku PANIKI wyszło Ci coś cudnego!!
OdpowiedzUsuńPanika to moje drugie imię :) A wyszło, bo pomagacie i zawsze rzucicie jakimś pomysłem, który mnie nakierowuje w odpowiednią stronę.
OdpowiedzUsuńPs. Zamierzasz coś stworzyć w najbliższej przyszłości? Bom stęskniona wspólnego dłubania i to chyba nie tylko ja :)
Kartka jest przepiękna, cytuję reakcję obdarowanej: "Jeszcze nigdy takiej nie widziałam" :) Podobała się bardzo, podobnie jak i prezent. Ula wymogła zresztą na nas obietnicę, że w sobotę przyjdziemy i zagramy razem w zwierzaki :)
OdpowiedzUsuńO, znaczy rośnie nam nowy planszówkowicz? :) No to się cieszę i zazdroszczę Wam, bo sama też bym chętnie zagrała w Zoo. Na razie zostaje mi jedynie wersja na telefon :P
OdpowiedzUsuń