Kartki Wielkanocne
Siedem to podobno magiczna liczba oznaczająca pełnię i doskonałość. Niestety, nie zawsze. Kartki, które zrobiłam w tym roku na Wielkanoc miały się do doskonałości tak, jak moje koty do gepardów. Czyli wcale. "Może i nadchodzą święta, ale jestem chora, przepracowana i nic mi nie wychodzi" - takie przesłanie niesie 7 moich nieskomplikowanych kartek. Ale skoro zrobiłam, to wrzucam :)
Pierwsza poważna, z Dobrym Pasterzem (z odzysku) :P
Druga z naturalizowanymi kurczakami i trawką od Madzi (dziękuję!).
Trzecia wiosenna z motylkami z dziurkacza (nie bardzo wyszła).
Dwie następne to efekt moich zmagań z digi stemplami kolorowanymi kredkami wodnymi. Efekt średni, bo jeszcze nie bardzo czuję temat, ale wciągnęło mnie i będę dalej próbować :)
I na koniec dwie ostatnie w tradycyjnym kształcie jaja. Napis ze stempla cyfrowego, też od Madzi (dzięki po raz drugi).
No i w sumie to tyle. A że nie mam pomysłu na jakieś zgrabne podsumowanie, po prostu się oddalę :)
Pierwsza poważna, z Dobrym Pasterzem (z odzysku) :P
Druga z naturalizowanymi kurczakami i trawką od Madzi (dziękuję!).
Trzecia wiosenna z motylkami z dziurkacza (nie bardzo wyszła).
Dwie następne to efekt moich zmagań z digi stemplami kolorowanymi kredkami wodnymi. Efekt średni, bo jeszcze nie bardzo czuję temat, ale wciągnęło mnie i będę dalej próbować :)
I na koniec dwie ostatnie w tradycyjnym kształcie jaja. Napis ze stempla cyfrowego, też od Madzi (dzięki po raz drugi).
No i w sumie to tyle. A że nie mam pomysłu na jakieś zgrabne podsumowanie, po prostu się oddalę :)
Chciałabym chociaż jedną taką kartkę zrobić na Wielkanoc - ja nie zrobiłam ANI JEDNEJ!!! Będę zrzynała za rok :P
OdpowiedzUsuń