Na 90-te urodziny

Dziewięćdziesiąte urodziny to piękna okazja do świętowania :) Takim "licznikiem" może pochwalić się mój przyszywany dziadek, a że akurat byłam w Warszawie, nie mogło się obejść bez wizyty, prezentu i kartki. Troszkę w biegu robionej, ale jak dla mnie całkiem udanej :)

 Czy ja już mówiłam, że lubię połączenie niebieskiego z brązowym?

Na pudełeczku tekturowy napis ze SnipArt.

To tyle na dzisiaj. Miłego (prawdziwie wiosennego!) wieczoru :)