Raita - prosta indyjska przystawka

Kuchnia indyjska to prawdziwa masala - przebogata mieszanka smaków i zapachów. Tajemnicą niepowtarzalnego smaku i aromatu indyjskich dań z pewnością są przyprawy. Sporo indyjskich potraw jest pikantnych, ale oczywiście nie wszystkie. Do tych jednak, które lekko przypiekają kubki smakowe świetnie pasuje prosta indyjska przystawka - raita.
Raita swoją konsystencją właściwie powinna przypominać sos, ja jednak wolę wersję bardziej sałatkową. Jej głównym składnikiem jest gęsty jogurt i ogórek. Z założenia raita powinna mieć łagodny, orzeźwiający smak i stanowić idealne dopełnienie dla pikantnego i aromatycznego dania głównego. Przepisów na raitę jest całe mnóstwo. W jednych ogórek występuje samotnie, w innych towarzyszy mu pomidor. W niektórych orzeźwiającej nuty dostarcza mięta, gdzie indziej świeża kolendra. Moja wersja raity jest łatwa i prosta. Oczywiście najlepiej przygotowywać ją w sezonie, gdy świeżych ogórków i pomidorów mamy pod dostatkiem, ale i zimą może smakować całkiem nieźle.

Co będzie potrzebne?
  • 5 średniej wielkości ogórków
  • 1-2 nieduże pomidory
  • mały kubeczek gęstego jogurtu naturalnego (np. bałkański, grecki)
  • łyżeczka oleju roślinnego
  • garść świeżych liści kolendry lub dwie łyżeczki pasty z kolendry
  • 1 łyżeczka czarnej gorczycy
  • sól, pieprz do smaku
Wspomnianą wyżej świeżą kolendrę można kupić w doniczce - w prawie każdym markecie. Trzeba ją jednak prędko zużyć, bo delikatne listki szybko więdną. Można użyć też gotowej pasty z kolendry, choćby takiej jak na zdjęciu poniżej. W zastępstwie kolendry może wystąpić także mięta - świeża lub w postaci suszu.

Przygotowanie:
Ogórki obrać, pokroić w kostkę, przełożyć do miski. Pomidora sparzyć wrzątkiem, obrać ze skórki, drobno pokroić i odsączyć na sitku z nadmiaru soku. Na małą patelnię wlać łyżeczkę oleju i wsypać czarną gorczycę. Przykryć szczelnie pokrywką i podgrzewać na wolnym ogniu. Pod wpływem ciepła ziarenka popękają, wówczas należy zdjąć patelnię z gazu. Do ogórków dodać pomidora, gorczycę i posiekane listki kolendry (lub dwie łyżeczki pasty). Całość wymieszać z jogurtem, doprawić do smaku solą, odrobiną pieprzu i gotowe!

Gotową przystawkę serwować z ... no właśnie :) Raita świetnie pasuje do prezentowanego powyżej indyjskiego dania. Co to takiego i jak się to przyrządza - już niebawem.

8 komentarzy:

  1. Wygląda pysznie!
    A ja na pewno wypróbuję, bo często robię potrawy kuchni indyjskiej. Zresztą raita pasuje przecież nie tylko do niej.:)
    I bardzo jestem ciekawa tego rumianego obok...:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Oj, tego obok to pewnie nie pochwalisz. Bo jak to się często w indyjskiej kuchni zdarza - na tłuszczu smażone i to głębokim. Tylko co zrobić, skoro to takie dobre :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Spoks, też czasem smażę na głębokim, rzadko, ale czasem tak. Tak naprawdę to nie jem całkowicie tylko słodyczy. I nawet je bym jadła, gdyby nie to, że nie potrafię tego robić, jak człowiek.

    Już się nie mogę doczekać uchylenia tego tajemniczego rąbka.:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Oj, to jak mnie tak nakręcasz, to chyba jutro się sprężę i wrzucę resztę :) Choć w sumie, jak lubisz indyjską kuchnię, to pewnie się domyślasz co to jest :) To takie nasze imprezowe danie - jak ktoś coś obchodzi, to w ramach prezentu dostaje, bo na co dzień, to nie bardzo mi się chce dłubać ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ps. Myślisz, że słodycze się da jeść jak człowiek? Ja z pewnością nie potrafię, mój luby też nie... w ogóle nie znam kogoś kto to robi "po ludzku" :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Jasne, że się da.
    Moja córka na przykład je czekoladę tydzień. Dokładnie o 6 dni, 23 godziny i 55 minut dłużej, niż ja. To są własnie ludzkie normy.;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Rozumiem jeszcze czekoladki pakowane osobno, ale żeby czekoladę? Toż to jedna całość jest, nie ma co dzielić włosa na czworo, jak się otwarło, to zjeść trzeba, bo się nie daj Boże zepsuje ;)
    Gdzie ludzkie normy, a gdzie zwykła gospodarność? :P

    OdpowiedzUsuń
  8. Przekonałaś mnie.
    To ona jest dziwna.
    ;)))

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2016 Rzekotka - blog scrapbookingowy , Blogger