Bombka przestrzenna - sezon piąty :)

A właściwie to cztery i pół, bo bombka, którą dziś prezentuję powstała jeszcze w zeszłym roku, ale nie doczekała się dokumentacji. Na zaostrzenie tegorocznego apetytu wrzucam jej zdjęcia jako pierwszej zwłaszcza, że w pewnym sensie jest wyjątkowa. Dostałam wytyczne na zrobienie bombki w klimacie marynistycznym i prawdę mówiąc, w pierwszej chwili złapałam się za głowę, bo cóż ja tam do środka mogłabym dać? W końcu jednak stworzyłam coś takiego:



Udało mi się upolować piękną miniaturkę z latarnią morską, która co prawda wymagała lekkiego podrasowania farbami, ale na szczęście, niewielkiego. 


Wstyd przyznać, ale Pan Latarnik chyba jest niezłym bałaganiarzem. Pod schodami leży porzucone koło sterowe....


...a gdzieś obok rdzewieje oparta o stary konar kotwica okrętowa. 


Za to sam domek wygląda na bardzo przytulny i aż by się chciało zastukać w drewniane drzwi i poprosić o kubek herbaty z rumem :)


Szczerze przyznam, że ta bombka jest jedną z moich ulubionych i praca przy niej była prawdziwą frajdą :) A jeśli i Wy chcielibyście spróbować swoich sił w tworzeniu podobnych kompozycji przestrzennych, to serdecznie zapraszam za dwa tygodnie na warsztaty, które będę miała możliwość poprowadzić. Wszystkie szczegóły dostępne są TUTAJ. Stworzymy od podstaw bombkę w rozmiarze 10 cm, a pracować będziemy na małych tekturowych domkach przestrzennych przygotowanych specjalnie na tę okazję. Z pewnością będziemy się dobrze bawić :) Do zobaczenia!


5 komentarzy:

  1. Że piękność to jest to rzecz oczywista u Rzekotki, więc gratuluje ogromnej prezycji i dopracowania w każdym szczególe! jak Cię znam, bombka jest wysuszona na wiór, odkurzona, może polakieworana, by nawet pyłek nie śmiał zmącić akrylowej kuli od środka po zamknięciu:). Ale Kreasfera jest niezmiernie zaszczycona wykorzystaniem moich zawieszek - koła sterowniczego i kotwicy:). Myśląc standardowo biżuteryjnie sądziłam, ze zrobisz z nich wakacyjną bransoletkę, tymczasem marynarskie zawieszki trafiły do...zimowej bombki:). Wielki ukłon w stronę Twojej kreatywności:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ela, bo ja już tak mam, że co do ręki wezmę, to się zastanawiam, czy by się w bombce nie zmieściło :) A że zawieszki tak idealnie się dopasowały, to sama rozumiesz... :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Anonimowy3.12.14

    Przepiękne te małe dzieła sztuki, nie mogę się napatrzeć:) mam takie pytanie, gdzie można kupić takie gotowe modele domków??wszędzie widziałam tylko te papierowe do sklejania...
    pozdrawiam serdecznie
    Monika

    OdpowiedzUsuń
  4. Anonimowy26.11.23

    Dzień dobry gdzie mogę zamówić taką bombeczke?

    OdpowiedzUsuń
  5. Anonimowy26.11.23

    Niestety, już nie robię takich bombek, więc nie pomogę.

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2016 Rzekotka - blog scrapbookingowy , Blogger