Niedzielny obiad... po indyjsku :)

Co jedliście dzisiaj na obiad? U nas na stole zagościł taki zestaw:


Talerz indyjskich różności jako alternatywa dla rosołu i schabowego, czy też karkówki i skrzydełek z grilla :) W dodatku absolutnie bez mięsa, a mimo to całość smaczna i pożywna. Na zdjęciu chole chaat, matar paneer, roti i chucumber. Konia z rzędem temu, kto odgadnie o co chodzi :)

Serdeczne pozdrowienia dla miłośników kuchni indyjskiej!

5 komentarzy:

  1. że ja nie mam takiego kucharza w domu....wygląda przepysznie!!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Wiola, ja nie wiedziałam, że Ty indyjską kuchnię lubisz :) Muszę Cię kiedyś zaprosić :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie wiem, czy lubię kuchnię indyjską, bo nie jadłam... nazwy nie mówią mi nic... ale wygląda mniam:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie będziesz wiedzieć, dopóki nie spróbujesz ;) Zapraszamy na testy, nie będzie bardzo pikantnie, obiecuję :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Złapanaś za słowo, nie zapomnę o zaproszeniu...ale i tak najpierw to wy do nas:)

      Usuń

Copyright © 2016 Rzekotka - blog scrapbookingowy , Blogger