Kartki świąteczne, post zbiorczy - część 1

Za oknem wreszcie prawdziwa zima, więc pozostając w śnieżno-mroźnym klimacie wrzucam zdjęcia kartek świątecznych, które w zeszłym (!) roku popełniłam. Wpis jak zwykle opóźniony, ale co poradzę, żem taka nierychliwa? Wciąż niestety cierpię na przypadłość ChBK, co tłumaczy się na "Chroniczny Brak Czasu" :)

No nic, dość gadania. Poniżej pierwsze 10 zdjęć dokumentujące moje zmagania z materią. W niedalekiej przyszłości kolejne 10, bo wrzucić wszystko na raz nie sposób.

Na początek - trzy karteczki utrzymane w fioletowej tonacji. Wykorzystałam papiery z kolekcji "Zimowa Bajka" ze sklepu scrap.com.pl


Kartka poniżej to wynik mojego zauroczenia pracamii z działu "świąteczne inspiracje". Koniecznie musiałam stworzyć podobną kartkę z domkiem ośnieżonym brokatem (czego oczywiście nie widać :P).


Półokrągła kartka z gałązkami z dziurkacza i filcową gwiazdką. Jakaś taka malutka mi wyszła :)


I trochę przekombinowana kartka z falbanką i złotymi wstążkami. Aniołek ma we włosach pełno złotego brokatu. Kartka trafiła do siedmioletniej dziewczynki, mam więc nadzieję, że jej to nie przeszkadzało. Wszak małe dziewczynki lubią chyba wszystko, co się świeci? :)


Dwie kolejne kartki - na niebiesko. Użyłam papieru z kolekcji "Błękit zimy" ze scrappasji.


Kwadratowa kartka wyszła mi bardzo jednolita kolorystycznie. W tle papierowa serwetka, mój ulubiony dziurkacz i śnieżynka potraktowana sztucznym śniegiem z pisaka i ozdobiona perełką.


Druga kartka już bardziej kolorowa. Główny element to domki i choinka z beermaty, zakupione w Wycinance. Tu też nie mogłam się powstrzymać, więc w ruch poszedł klej Magic oraz biały brokat.


Dwie następne kartki powstały przy użyciu papierów "Świąteczny Domek" ze scrap.com.pl

Tutaj trochę przegięłam z "żyłkami" na liściach i kwiatku:


A tu całość wyszła mi trochę za płasko. Z pewnością kartka wyglądałaby lepiej, gdybym dodała parę ładnie wygiętych listków czy płatków i użyła większego ćwieka (niestety, nie miałam).


Jedno, z czego jestem zadowolona, to fakt, że w końcu zaczęłam eksperymentować z różnymi formami. Przez przypadek dorobiłam się kilku kartoników w fantazyjnych kształtach, które służą mi jako szablony do tworzenia kartek. Wykorzystałam je też w pozostałych pracach, ale o nich w kolejnym poście, bo ten jest już stanowczo za długi :)

4 komentarze:

  1. Jak to sie stało, ze ja widziałam tylko kilka z tych karte? Oh, wiem - gdybyś mi pokazała wszystkie, to bym Ci je zabrała :D Bo są świetne! I dopracowane w każdym szczególe!

    OdpowiedzUsuń
  2. Madziu, nie wiem, czy byłabyś w stanie mi je odebrać :) Były robione pod presją czasu, wszystkie musiałam wysłać i jeszcze mi brakło. Zresztą, przy Twoich dziełach to o czym my w ogóle gadamy?

    OdpowiedzUsuń
  3. fiolety ze złotym dla dziewczynki z chęcią mogłabym mieć na swojej lodówce :D
    A o tym gadaniu to na żywo porozmawiamy ... znów trzeba Ci pranie Twoich poglądów na Twoje prace zrobić !!

    OdpowiedzUsuń
  4. Tasiu, to może ja Ci zrobię coś fioletowego ze złotym? :)

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2016 Rzekotka - blog scrapbookingowy , Blogger