Błyskawiczna herbaciarka

Najlepszym prezentem dla dawno nie widzianej przyjaciółki będzie coś zdłubanego własnoręcznie, czego wyżej wymieniona z pewnością się nie spodziewa. Będąc święcie przekonana o prawdziwości tej tezy postanowiłam zrobić optymistyczną, kolorową, na przekór zimie odrobinę wiosenną, herbaciarkę. Problem w tym, że miałam bardzo mało czasu. Koniec końców powstało robione na kolanie i w wariackim tempie pudełeczko, które wygląda następująco:

Herbaciarka na całości ma serwetkowy wzór nakładany metodą "na żelazko". Był to mój żelazkowy debiut i z zachwytem stwierdziłam, że to bardzo fajna sprawa, bo wreszcie nie marszczą mi się duże motywy. Gorzej poszło ze środkiem, gdzie kleiłam tradycyjnie, na pędzel. Wyszło tak żałośnie, że postanowiłam dla własnego zdrowia psychicznego nie wrzucać zdjęcia :) Dlatego na kolejnym ponownie widać wieczko i boczki, całość dodatkowo ozdobiona listkami bluszczu z pasty Modellier Creme i złotymi naklejkami, tu i ówdzie.

Siedząca we mnie sroka czuje się usatysfakcjonowana - jest pstrokato i błyszcząco, aż zęby bolą :) Gdyby nie niedoróbki w środku, pudełeczko byłoby całkiem udane.

6 komentarzy:

  1. Anonimowy13.1.11

    Ha, to się muszę w takim razie dokładniej przyjrzeć wnętrzowi herbaciarki:) Póki co to i tak robi furorę - nikt mi nie wierzy że wzory pochodzą z serwetki... No cóż, sama mam blade pojęcie o całym tym dekupażu...;) A, połowy herbat już nie ma!

    OdpowiedzUsuń
  2. ja też taką chce ... to se zrób pewnie usłyszę od Ciebie :D ale ja takich ładnych nie potrafię :(
    p.s cieszę się że szablon w użyciu jest :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Maleństwo, czy to jakaś aluzja, że powinnam dbać o stałe dostawy? :D

    Kasiu, ja widziałam herbaciarkę dla teściowej, więc się tu nie kryguj :)
    A szablon od Ciebie jest fantastyczny, choć doczyścić go po użyciu pasty jest niezmiernie trudno. Chyba przez to, że wzorek jest dość drobny i bardzo szczegółowy, a pasta mocno oblepia. Ale i tak to mój ulubiony motyw, więc tym bardziej dziękuję :)

    OdpowiedzUsuń
  4. moja Teściówka nie ma tak ładnej herbaciarki :P

    OdpowiedzUsuń
  5. Tasia, nie prowokuj :) I tak nie mam drugiej takiej serwetki :P

    OdpowiedzUsuń
  6. a ja nie mam miejsca w szafce na nastepną herbaciarkę :) więc luzik ... ale z chęcią zjadłabym ciacho jakieś :P

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2016 Rzekotka - blog scrapbookingowy , Blogger